Hajimete no Gal – odcinek 3

Na razie nie rozumiem jednej rzeczy: dlaczego, mając tak udany pierwowzór w postaci mangi, twórcy anime kombinują i przestawiają wydarzenia, jak im pasuje? Od razu dodam, że nie wychodzi im to przesadnie źle, ale jednak mimo wszystko w mandze wszystko działo się nieco wolniej a przez to naturalniej. I nie dociera do mnie tłumaczenie, że ma być tylko dziesięć odcinków i dlatego się tak spieszą. Na tę chwilę mamy w zasadzie zamknięte wprowadzenia dwóch dziewczyn, zostały jeszcze dwie, więc nie widzę powodu do tak dużego pośpiechu. Ale wierzę, że twórcy anime mają jakiś przemyślany plan i nie zepsują tej bardzo sympatycznej adaptacji.

Odcinek, tak jak podejrzewałem, skupił się na wprowadzeniu Ranko, najlepszej przyjaciółki Yukany, która jest bardzo zazdrosna, że w otoczeniu Yukany pojawił się nagle jakiś facet i zrzucił ją z piedestału. Niewiele myśląc, podrzuca ona do szafki na buty chłopaka list miłosny, na co jego koledzy reagują typową frustracją. W sumie nie ma im się co dziwić, bo Junichi stał się aż nazbyt popularny, więc ich reakcja jest w pewnym sensie zrozumiała. Kierowany dobrym sercem i ciekawością chłopak udaje się na spotkanie, podczas którego Ranko wyraźnie daje mu do zrozumienia, że ma na niego ochotę. Spotkanie przerywa jednak nadejście Yukany, która wbrew najczarniejszym myślom głównego bohatera obraca całe zajście w żart i przedstawia mu przyjaciółkę.

Następuje spokojniejsza część odcinka, dająca możliwość nieco lepszego poznania nowo wprowadzonej postaci – cała trójka udaje się na wspólną wyprawę do sklepów. Ranko cały czas wydaje się miła, ale na koniec pokazuje swoje prawdziwe oblicze, kiedy siłą wchodzi do domu chłopaka i próbuje go zgwałcić. Junichi ma tu swój lepszy moment, kiedy naprawdę zdecydowanie stara się bronić przed napastliwą dziewczyną i próbuje jej wytłumaczyć, że nie zależy mu na seksie z kimkolwiek, ale właśnie z Yukaną, co dodatkowo rozwściecza Ranko. Ubzdurała sobie bowiem, że pozbawiając chłopaka dziewictwa, po pierwsze pozbawi go jego „życiowego celu”, po drugie rozbije ich związek. Sytuację ratuje nagłe wejście głównej bohaterki, która zauważyła, że jej przyjaciółka zachowuje się dziwnie, i postanowiła ją śledzić. Koniec końców Junichi postanawia kryć Ranko i nie zdradza swojej dziewczynie, co zaszło, a całe wydarzenie udaje się znowu opisać w taki sposób, aby nikt nie został poszkodowany. Końcówka pokazuje nam kolejnego knuja w osobie Yui, której wyraźnie nie podoba się to całe nagłe zainteresowanie osobą głównego bohatera.

Mimo wszystkich modyfikacji względem pierwowzoru to anime jest fajne. Dopiero po skończeniu emisji będę mógł na 100% powiedzieć, czy wszystkie te zmiany wyszły mu na dobre, ale ogląda się to sympatycznie, można się czasami nieźle uśmiać, a i opowiadana historia, mimo że sztampowa, nie jest głupia. Nie każdemu jednak ta seria przypadnie do gustu ze względu na wyraźnie majtkowe klimaty i dużą ilość fanserwisu, który jednak jest tu dobrze uzasadniony, a nie wciskany bez sensu. Oprawa graficzna nie robi piorunującego wrażenia, bowiem tu ewidentnie wszystko „poszło w cycki”, a reszta tylko wiąże koniec z końcem, co jednak absolutnie mi nie przeszkadza. Jeśli jednak ktoś patrzy na mnie jak na wariata, kiedy z uporem maniaka piszę po raz enty, że nie jest to typowa haremówka, a nie boi się spoilerów, to zapraszam do zapoznania się z rozdziałem 47 mangi, który powinien rozwiać wszystkie wątpliwości. Mam nadzieję, że w jakimś stopniu zachęciłem do zapoznania się z tą produkcją i równie gorąco polecam sięgnięcie po mangę – myślę, że na chwilę relaksu w leniwe letnie popołudnia obie pozycje będą jak znalazł.

Leave a comment for: "Hajimete no Gal – odcinek 3"