Gensou Sangokushi – Tengen Reishinki – odcinek 1

Od razu zaznaczę, że na potrzeby dalszych zajawek posługiwać się będę imionami podanymi w transkrypcji – w nawiasach podałam wprawdzie japońskie, ale jednak mózg mi lekko się zwiesza. Zresztą anime ma być oparte luźno w świecie Trzech Królestw, nie? No i na tajwańskiej grze Fantasia Sango, ale to detal.

Na początku mamy krótką scenkę wprowadzającą, w której demon morduje egzorcystkę, a jedyny ocalały człowiek zwiewa gdzie pieprz rośnie. Następnie narratorka wprowadza nas w realia świata, w którym walka władców o wpływy w podzielonych Chinach powoduje takie nagromadzenie złych miazmatów, że przywabia to mnóstwo demonów zwanych wangliang. Z tego powodu Tianyuan (Tengen), grupa bóstw i nieśmiertelnych, stworzyła organizację Hunters, właśnie do walki z wangliangami. A ludzie na początku to byli członkowie jednego z takich oddziałów.

Tu poznajemy głównego bohatera, niejakiego Ying Ji (Ouki), któremu jedna z Tianyuan, Lady Louzhi (Rashokujo) wręcza „powołanie do służby”, czyli informację, że ma sformować znów Szósty Oddział i stanąć do walki z wangliangami. Co też Ying czyni, zgarniając najpierw po drodze egzorcystkę Xun Qiao (Shunkyou), a potem dziwną, warczącą dziewczynkę pożerającą miazmę demonów, Xiao Ling (Shourei) oraz tchórzliwego osobnika zwanego Ding Yan (Teiken) i jego element komediowy, gadający pojemnik na herbatę, Tea Caddy of Love, szpiega Lady Louzhi. Przy czym rekrutacja Ding Yana nie idzie tak łatwo, ponieważ nie chce on mieć nic wspólnego z Xiao Ling, obwiniając ją o śmierć członków poprzedniego Szóstego Oddziału, jednak po krótkiej perswazji ze strony szefowej zmienia zdanie.

Wkrótce bohaterowie otrzymują pierwsze zadanie – z obozu wroga wyłonił się potwór i równo pierze wszystkie strony konfliktu i naszych i Taipingtaoczyków, a w końcu atakuje nawet obserwującego zamieszanie szoguna. Jak to zwykle jednak bywa, bohaterowie (chyba) teleportują się natychmiast na miejsce i potwór obrywa od Xiao Ling, która zaczyna się z nim bić. Zostaje jednak dosłownie wystrzelona daleko na bok przez Yinga przy pierwszej oznace słabości („bo taka mała dziewczynka”), po czym potwór zostaje obezwładniony przez pozostałą trójkę. Tu się okazuje, że Ying nie zamierza go zabić, a najpierw wyciągnąć z ciała ofiary demona. Co też zostaje uczynione w trakcie szczerej rozmowy od serca z opętanym rolnikiem, mającym za złe, że obie armie plądrowały i grabiły jego wioskę, w trakcie której widz dowiaduje się, iż bohater też miał ciężko w życiu i go rozumie! No bo jedna armia zabiła mu rodziców, a druga zabiła wszystkich w sierocińcu, gdzie trafił! Ale nauczył się, że zemsta nic nie da i rolnik też powinien to przyjąć do wiadomości… Po czym egzorcystka znów próbuje wyciągnąć demona, niestety jest za słaba, ponieważ ten wraca do ofiary i zmienia ją w… wielkiego wilkołaka. Na szczęście bohaterowie zostają uratowani przez „małą dziewczynkę”, która wraca jak bumerang i, pożerając moc demona, transformuje się w coś w rodzaju wampira, a potem literalnie bawi się potworem w ping-ponga.

Fabularnie mamy i zarys świata, i bohaterów, i pojawiające się bóstwo, i wojnę w tle, i demony – na tyle, żeby widz wiedział, o co chodzi, czyli „specjaliści będą likwidować potwory”. I w sumie takie coś wystarczy do serii typu „potwór tygodnia”, bo jak na razie nie widzę krztyny lub zapowiedzi jakiejkolwiek liniowości. Pod względem graficznym też jest średnio – postacie pierwszoplanowe na zbliżeniach wyglądają dobrze, biusty pań są odpowiednio fanserwiśne (na tyle, żeby w nich coś schować na przykład), ale wystarczy, że kamera oddali się trochę, a widać krzywość, niekompletne twarze (nawet u bohaterów) i zrobione metodą kopiuj-wklej beztwarzowe tłumy. Od czasu do czasu pojawia sięładny widoczek, a także strategiczne panelowanie od tyłu w trakcie rozmowy i, co ważne chyba dla fanów gry – olbrzymie nazwy zaklęć zasłaniające pół ekranu. Odcinek skończył się wprawdzie mini zwrotem akcji typu „łał, to ona taka ma moc!” wyrażonym przez Yinga, ale jak na razie u mnie uczucia „łał” nie wywołało toto wcale.

Leave a comment for: "Gensou Sangokushi – Tengen Reishinki – odcinek 1"