Kidou Senshi Gundam: Suisei no Majo – odcinki 3-4

Pierwszy pojedynek Suletty z aktualnym liderem zostaje unieważniony, dochodzenie wszczęte, a sama zainteresowana aresztowana do wyjaśnienia sprawy. Na szczęście członkowie grupy Benerit dają się przekonać (przynajmniej tymczasowo odpuszczają), by dać jeszcze jedną szansę nowej uczennicy i jej tajemniczej maszynie. Tak więc młoda pilotka Aeriala po raz kolejny staje na arenie, aby zawalczyć o Miorine, która nowej koleżance bardzo kibicuje, ponieważ nowe zaręczyny są jej o wiele bardziej na rękę niż bycie na siłę związaną z kimś, kto znajduje się pod zwierzchnictwem jej ojca.

Nowy Gundam ja na razie prezentuje się nieźle, choć nie jest to ani najambitniejszy, ani najbardziej oryginalny projekt z tego mechowego uniwersum. Jest mieszanką dobrze znanych pomysłów, jawnych zapożyczeń i schematów, której raczej nie należy brać na poważnie, żeby się dobrze przy niej bawić. Jaki będzie cały serial nie wiem, bo trzeci odcinek kończy ten nieco absurdalny wstęp, a czwarty zabiera widza w bardzo standardową podróż po codziennym życiu uczniów. Nie jest może nudno, ale akcja zwalnia i skupia się na przedstawianiu kolejnych członków obsady. Ile w tym będzie szkolnych perypetii, a ile dramatu i wojny, czas pokaże, ale na razie dostajemy okruchy życia z mniejszą ilością tytułowych robotów niż można by podejrzewać.

Cóż, nadal jest ciekawa, co będzie dalej i mam nadzieję, że fabuła pójdzie w interesującym kierunku, choć nie jest to już ten sam entuzjazm, co po pierwszym odcinku. Na oprawę techniczną nie można narzekać, bo jak na razie trzyma równy poziom i oby tak pozostało.

Leave a comment for: "Kidou Senshi Gundam: Suisei no Majo – odcinki 3-4"